Drogi Użytkowniku AdBlocka/uBlocka:
Aby poprawnie wyświetlać treść naszej strony, wyłącz AdBlocka/uBlocka lub dodaj wyjątek dla naszej domeny.

Aktualności

Zalety i wady bycia freelancerem

Zalety i wady bycia freelancerem
2013-11-27

 

Nie jest chyba żadną tajemnicą, że freelancerka nie jest dla każdego. W sumie dobrze, bo kto by pracował na etacie za marne grosze? Ja też harowałem kiedyś na etacie, ale obecnie pracuję na własny rachunek i bardzo sobie to chwalę. Zrobiłem swego czasu dosyć odważny i ryzykowny krok (dla niektórych nie do pokonania) i nie żałuję tego. Ale nie zawsze jest lekko i fajnie. Czasami są gorsze chwile, ale bilans zawsze wychodzi na plus.

 

 

  • Cała zarobiona kasa (odliczając ZUS-y i podatki) jest dla Ciebie. Z drugiej strony tylko od Ciebie zależy, czy zarobisz więcej czy mniej niż na etacie. Może się okazać, że jednak etat będzie bardziej opłacalny. Ale to zależy od tego, czy bardziej cenisz sobie niezależność finansową czy bezpieczeństwo (swoją drogą od wielu lat jest to już tylko mit, bo zwolnić z pracy jest teraz bardzo łatwo). W dużej firmie możesz też dosyć skutecznie symulować pracę, na swoim to nie przejdzie - zarobisz dokładnie tyle ile wypracujesz.
  • Nie masz nad sobą szefa a klientów i zlecenia wybierasz sobie sam. Klienci są różni, więc nie musisz się męczyć z tymi, którzy negatywnie wpływają na Twoje samopoczucie. To duży plus dla osób ceniących sobie komfort pracy. Z drugiej strony tych klientów musisz znaleźć samemu a potem samemu upominać się o płatności i ewentualnie ścigać po sądach. Niewdzięczne zajęcie, ale ktoś to musi zrobić.
  • Pracujesz kiedy chcesz i ile chcesz. Teoretycznie możesz sobie zrobić weekend w środku tygodnia. Praktycznie w pracy jesteś cały czas - czasami kończysz projekt o północy a weekendy oznaczają tylko sobotę i niedzielę w kalendarzu. Nawet jeśli jesteś na urlopie, to myślisz o pracy, martwisz się o zlecenia, kontrakty i wiele innych spraw. Urlopy oczywiście są bezpłatne, więc nie pozwalasz sobie na nie zbyt często. Do tego dochodzi kwestia dyspozycyjności, w końcu nie ma Cię kto zastąpić. A trudno coś szybko i od ręki zrobić, będąc na końcu świata, gdzie internet jest donoszony w wiadrach raz w tygodniu.
  • Zajmujesz się wszystkim: jesteś szefem, managerem, przedstawicielem handlowym, grafikiem, sprzątaczką... Z drugiej strony, jeśli się dobrze do tego przygotować, to nie zabierają dużo czasu. Księgowość lepiej zostawić fachowcom :)
  • Sam opłacasz podatki. Na etacie robi to za Ciebie firma, więc nie widzisz ich fizycznie i nie boli to tak bardzo. Ale jeśli masz dobre zlecenia, to i tak zarabiasz więcej więc tylko się cieszyć.
  • Pracujesz na swoją markę, każdy projekt jest dziełem Twoim a nie firmy, w której pracujesz. Każdy sukces jest Twoim sukcesem ale też każda porażka też jest Twoja. Na szczęście ludzie o porażkach nie pamiętają długo, więc nie ma się czym przejmować. Wpadki zdarzają się każemu, nawet najlepszym. Ale my znamy ich tylko z ich sukcesów.
  • Część zakupów możesz wliczyć w koszty. Spory plus, bo np. nowy komputer kosztuje Cię o wiele mniej niż się wydaje. Niestety, zbyt dużo nie da się wliczyć, a nowego sprzętu nie kupujesz co miesiąc. Niemniej i tak wychodzi się lepiej niż na etacie.
  • Ktoś mi kiedyś zarzucił, że nie mam dodatków służbowych: komórki, samochodu, karnetów na basen itp... Ale powiedzmy sobie szczerze: w korporacji nie dostaje się tego za ładne oczy. Wszystkie dodatki są ciężko wyprazowane i dlatego firmie opłaca się je dawać. To chyba logiczne. A ile firm daje takie dodatki? Pracująć u siebie, bez problemu mogę na to wszystko zarobić i jeszcze mi zostanie. Oczywiście dochodzi tu kwestia psychologiczna: ciężko zarobione własne pieniądze trudniej wydać na pierdoły a dodatek od firmy traktuje się jak gratis, bo "firma nas kocha" :)

Andrzej Kidaj
andrzej@ad3.eu
http://ad3.eu