Aktualności
Uwaga na konkursy
Chyba nie jest tajemnicą, że większość konkursów to tylko jedna z form promocji organizatora lub sponsora i ma na celu raczej utrwalenie marki niż obdarowanie zwycięzcy nagrodą - te są po prostu wabikami. Jeśli pracy jest niewiele, to można spróbować, w końcu do stracenia jest czasami tylko godzina czasu. Są jednak konkursy mające na celu darmowe zebranie pomysłów, które za niewielką cenę zrealizuje zaprzyjaźniona agencja lub siostrzeniec szwagra wicedyrektora. Dlatego warto najpierw przeczytać regulamin a potem się zastanowić czy gra jest warta świeczki.
Na co zwracać uwagę?
Przekazanie praw do projektu. To oczywiste, że organizator chce mieć prawa majątkowe do zwycięskiej pracy - w końcu będzie (przynajmniej w zamierzeniu) jej używał. To prawie tak, jak wykonać projekt na zlecenie dla klienta. Gorzej jak organizator chce mieć wszelkie prawa (często włącznie z autorskimi, które wg prawa są niezbywalne) do wszystkich nadesłanych prac. Już w tym miejscu można wyczuć szwindel i do danego konkursu podchodzić z maksymalną ostrożnością. A najlepiej w ogóle darować sobie temat.
Możliwość anulowania konkursu bez podania przyczyn lub nie przynawania głównej nagrody. To regularny "chwyt" do darmowego zebrania pomysłów. Najczęściej bywają to konkursy na logo. Jakoś trudno uwierzyć, żeby z pośród setek projektów nie udało się nic wybrać. Bardzo rzadko w takich konkursach zdarza się wybranie zwycięskiego projektu. Organizatorzy korzystają z danej sobie możliwości a siostrzeniec szwagra dostaje worek pomysłów, z których na coś wybierze, obrobi, połączy, przerobi i logo jest.
Konieczność podawania pełnych danych osobowych. Niemal na 100% jest to budowanie bazy dla spamerów. Na potrzeby konkursu przecież wystarczy nick, e-mail i telefon, żeby skontaktować się z potencjalnym zwycięzcą. Ale adres domowy? Od wszystkich? Do konkursów dobrze jest specjalnie założyć jakieś tymczasowe konto e-mailowe. Niech go sobie spamują.
Konkursy, w których to internauci głosują na najlepsze prace. Najczęściej organizowane są na Facebooku. Jest to tylko i wyłącznie sposób na zebranie jak największej społeczności a wygrywa osoba, która potrafi namówić największą ilość osób na zagłosowanie. Tak zwane żebrolajki. Dla organizatora jest ważne, żeby jak najwięcej osób polubiło profil firmy i tyle. Przykre, ale niestety zgodne z regulaminem.
