Drogi Użytkowniku AdBlocka/uBlocka:
Aby poprawnie wyświetlać treść naszej strony, wyłącz AdBlocka/uBlocka lub dodaj wyjątek dla naszej domeny.

Aktualności

Szybki i łatwy spo­sób na prze­te­sto­wa­nie nagłówk

Szybki i łatwy spo­sób na prze­te­sto­wa­nie nagłówk
2011-06-30


Co­pyw­ri­te­rze! Za­łóżmy, że ukoń­czy­łeś wstępne prace nad swoim tek­stem sprze­da­żo­wym. Ma­jąc w pa­mięci zna­cze­nie na­główka, po­świę­ci­łeś mu wy­star­cza­jąco dużo czasu. Jak te­raz spraw­dzić, czy okaże się sku­teczny w prak­tyce? Czy można go ulepszyć?

 

Za­daj pro­ste pytanie. Na­uczy­łem się tego od Scotta Ha­inesa i przy­znam, że choć za­zwy­czaj by­łem prze­ko­nany, że „do­pie­ści­łem” swój na­głó­wek … bo była cie­ka­wość … in­tryga … su­ge­stia in­te­re­su­ją­cych in­for­ma­cji … szyb­kie i łatwe roz­wią­za­nia … po­łą­cze­nie z tym, co do­mi­nuje w po­ten­cjal­nych klien­tach ma­ją­cych okre­ślony pro­blem, czy pra­gnie­nie ... to czę­sto było coś, co można po­pra­wić lub zmie­nić za­da­jąc so­bie na­stę­pu­jące pytanie:


Czy mógł­bym usu­nąć ja­kieś słowo lub znak in­ter­punk­cyjny ze swo­jego na­główka BEZ zmiany jego zna­cze­nia i skuteczności? Je­śli od­po­wiedź brzmi TAK, po­wi­nie­neś jesz­cze po­pra­co­wać nad swoim na­głów­kiem. Je­śli brzmi NIE, jest sukces.Weźmy na przy­kład taki na­głó­wek: „Czy po­peł­niasz te błędy w ję­zyku an­giel­skim?” - ma on prak­tycz­nie wszystko, co musi mieć zgod­nie z su­ge­stiami Johna Ca­plesa (in­te­re­su­jące in­for­ma­cje w głów­nej czę­ści, za­in­te­re­so­wa­nie sa­mym sobą i cie­ka­wość). Nic tu już zmie­nić nie możesz.


W ten sam spo­sób po­trak­tuj swój na­głó­wek. Je­śli nie bę­dziesz w sta­nie nic po­pra­wić, aby go ulep­szyć: Na­leżą ci się gratulacje. Aby za­pew­nić so­bie suk­ces w zdo­by­ciu uwagi i za­in­te­re­so­wa­niu po­ten­cjal­nych klien­tów po­przez nagłówek ...Na­pisz tyle wer­sji, na ile masz ochotę … lecz nie mniej niż 10! Gdy na­pi­szesz kilka wer­sji, po­wiedzmy 10 - cał­kiem opty­mal­nie, lub 20 - czyli po­dob­nie, jak Ted Ni­cho­las i cho­ciażby Gary Ben­ci­venga - wy­bierz spo­śród nich ten najmocniejszy.

 

Być może trudno bę­dzie ci sa­mo­dziel­nie oce­nić, który okaże się naj­sku­tecz­niej­szy. Naj­le­piej by­łoby to prze­te­sto­wać, cho­ciażby wy­sy­ła­jąc ma­iling, w któ­rym w ty­tule uży­jesz po­szcze­gól­nych na­głów­ków i oce­nisz sta­ty­styki otwarć. In­nym spo­so­bem może być po­ka­za­nie pro­po­zy­cji wy­bra­nym zna­jo­mym i za­py­ta­nie, który moc­niej przy­ciąga ich uwagę i naj­sil­niej wzbu­dza zainteresowanie. Je­śli nie masz na to ochoty (albo czasu), wtedy wczuj się w swo­jego po­ten­cjal­nego klienta i za­ob­ser­wuj re­ak­cje na po­szcze­gólne pro­po­zy­cje. W końcu je­steś co­pyw­ri­te­rem (za­wo­dowo lub ama­tor­sko), więc po­wi­nie­neś mieć nie tylko wie­dzę tech­niczną, lecz rów­nież coś w ro­dzaju szó­stego zmy­słu, który po­maga do­ko­ny­wać wyborów.

 

Są jesz­cze inne spo­soby, aby upew­nić się, że twój na­głó­wek okaże się sku­teczny. Jed­nym z nich jest po­sta­wie­nie sobie ... 6 po­moc­nych pytań. Za­daj so­bie jesz­cze te sześć py­tań dla cał­ko­wite pew­no­ści, że z twoim na­głów­kiem wszystko gra i że sku­tecz­nie zwabi czy­tel­ni­ków two­jego ko­mu­ni­katu za­trzy­mu­jąc ich ulotną uwagę:

 

PYTANIE #1: Czy twój na­głó­wek (lub deck-copy) ofe­ruje czy­tel­ni­kowi coś cie­ka­wego w za­mian za prze­czy­ta­nie Two­jego tekstu?

 

PYTANIE #2: Czy twój na­głó­wek jest wy­star­cza­jąco spe­cy­ficzny? Je­śli nie, co mógł­byś uszcze­gó­ło­wić, aby do­dać mu wia­ry­god­no­ści i skuteczności?

 

PYTANIE #3: Czy twój na­głó­wek łączy się lub na­wią­zuje do do­mi­nu­ją­cych emo­cji po­ten­cjal­nego klienta?

 

PYTANIE #4: Czy mógł­byś do­dać in­try­gu­jące ele­menty do swo­jego na­główka, aby moc­niej za­chę­cić czy­tel­nika do prze­czy­ta­nia pierw­szego akapitu?

 

PYTANIE #5: Czy twój na­głó­wek pre­zen­tuje pro­po­zy­cję dla czy­tel­nika su­ge­ru­jącą, że masz dla niego coś przydatnego?

 

PYTANIE #6: Czy twój na­głó­wek łączy się ide­al­nie z resztą tekstu?


Są to po­mocne py­ta­nia, które mogą za­in­spi­ro­wać cię do zmiany na­główka na bar­dziej in­try­gu­jący … na bar­dziej za­ska­ku­jący … na bar­dziej in­te­re­su­jący ... lub bar­dziej łączący się z tym, co naj­czę­ściej “gra” w umy­słach po­ten­cjal­nych klientów. Pa­mię­taj za­wsze, jaki jest cel tego ele­mentu li­stu sprze­da­żo­wego: Zwró­cić i za­trzy­mać uwagę czy­tel­nika. Sprze­dać mu fakt (nie pro­dukt), że warto czy­tać da­lej, po­nie­waż znaj­dują się tam in­te­re­su­jące dla niego in­for­ma­cje. Ta­kie, które mogą mu po­móc speł­nić jego pra­gnie­nia, roz­wią­zać pro­blemy i tak dalej.

 

Źródło: Łukasz Kaminnik, TotalCopywriting.pl