Drogi Użytkowniku AdBlocka/uBlocka:
Aby poprawnie wyświetlać treść naszej strony, wyłącz AdBlocka/uBlocka lub dodaj wyjątek dla naszej domeny.

Aktualności

Nie chronią najmłodszych przed złą stroną Internetu

Nie chronią najmłodszych przed złą stroną Internetu
2011-05-13

Komisja Europejska podaje, że z programów do kontroli korzystania z internetu przez ich dzieci i blokowania nieodpowiednich treści korzysta 19% polskich rodziców. Niestety, w narzędziach tych można znaleźć sporo luk -  nie filtrują wielu groźnych stron, a blogi i czaty są poza kontrolą.


KE przeprowadziła testy 26 takich programów kontroli rodzicielskiej dla komputerów osobistych, trzy dla konsoli do gier i dwa dla telefonów komórkowych. Ich celem było zagwarantowanie, że dzieci nie natrafią w sieci na szkodliwe dla nich treści. Jak się okazało  dostępne na rynku programy wykazują szczególną skuteczność w filtrowaniu stron przeznaczonych tylko dla dorosłych (jak pornografia), ale prawdopodobieństwo, że witryny zawierające inne nieodpowiednie dla dzieci treści (np. promowanie anoreksji, samobójstw lub samookaleczeń) przedostaną się przez filtr wynosi aż 20%.


Jak zaznaczają eksperci KE, tempo rozwoju oprogramowania do kontroli rodzicielskiej zostaje daleko w tyle za rozwojem internetu; filtrowanie treści w Web 2.0  (chodzi tu głównie o popularne ostatnio portale społecznościowe, fora i blogi gdzie treść generują użytkownicy) to domena tylko nielicznych narzędzi. Blokowanie, popularnych przecież ze względu na możliwość darmowej rozmowy, internetowych komunikatorów też jest trudne, nie wspominając o czatach i filtrowaniu list kontaktów celem zmniejszenia szansy nawiązania niebezpiecznych znajomości.


Kolejny problem: co trzecie dziecko w Unii Europejskiej korzysta z internetu za pomocą telefonów komórkowych, a na razie tylko kilka produktów dostępnych na rynku filtruje treści z nich dostępne.  Okazało się też, że część programów blokuje również dostęp do stron bez żadnych niebezpiecznych dla dzieci treści.


Programy, także dostępne w języku polskim, były sprawdzane pod różnym kątem, np. współpraca z głównymi systemami operacyjnymi, skuteczności działania, łatwość obsługi dla rodziców, ale także możliwość wyłączenia lub obejścia blokady przez obeznaną z nowymi technologiami młodzież.


Z  finansowanej w ramach unijnego programu "Bezpieczny Internet" ankiety EUKidsOnline wynika, że z programów kontroli rodzicielskiej w celu monitorowania, śledzenia lub filtrowania aktywności dzieci w internecie korzysta tylko 1/4 rodziców. W Polsce ten odsetek wynosi 19% (zaś według ankietowanych dzieci, jakąkolwiek kontrolę stosuje 17% rodziców). Największa kontrola aktywności dzieci on-line jest w Wielkiej Brytanii (odpowiednio 54% i 46%), a najmniejsza w Rumunii (9% i 5%).


W sumie w Unii Europejskiej badaniu poddano 25 tysięcy dzieci i po jednym rodzicu każdego z nich. 24% rodziców deklaruje śledzenie stron internetowych odwiedzanych przez swoje dzieci, 70% utrzymuje, że rozmawia z dziećmi o ich aktywności w internecie, a 58% twierdzi, że pozostaje w pobliżu dzieci podczas korzystania przez nie z internetu. Ponad połowa rodziców wskazuje dzieciom właściwe wzorce zachowań wobec innych osób online lub rozmawia o tym, co może dzieci niepokoić.


W ramach programu Bezpieczny internet KE będzie dalej finansować przegląd programów kontroli rodzicielskiej do końca 2012 roku. Pod adresem www.yprt.eu/sip znajduje się baza danych mogąca pomóc rodzicom znaleźć narzędzie najlepiej dostosowane do ich potrzeb.

 

Źródło: money.pl