Liga Obrony Internetu zorganizuje walkę o sieciowe wolności

ACTA, PIPA, SOPA - miarka się przebrała. Koniec partyzantki i przypadkowych zrywów w obronie internetowych wolności. Powstała właśnie Liga Obrony Internetu (Internet Defense League) ma nadać walce z internetową cenzurą i ograniczeniami formę zorganizowaną, pozwalającą skuteczniej uświadamiać politykom zagrożenia wynikające z podejmowanych przez nich decyzji.

Okres walki o dotarcie do naszych polityków z informacją o potencjalnych skutkach przystąpienia do porozumienia ACTA pokazał, że środowisko zainteresowane utrzymaniem zdobyczy cywilizacyjnych towarzyszących upowszechnieniu dostępu do sieci jest niemal zupełnie niezorganizowane. Głosy i protesty w sprawie ACTA były spontanicznymi wystąpieniami, którym brak było koordynacji, a ich organizatorom - wzajemnej komunikacji.

Najwyraźniej nie jest to tylko nasza polska bolączka. Dokładnie te same problemy zamierza rozwiązać w skali globalnej Liga, która ma być przede wszystkim platformą informującą o potencjalnych zagrożeniach wolności w internecie oraz umożliwiającą przyłączenie się do zorganizowanych akcji informowania i wywierania presji na polityków decydujących o zmianach regulacji prawnych dotyczących użytkowników internetu.

Znakiem rozpoznawczym Ligi jest uśmiechnięty kot, nawiązujący do wizerunku Batmana. Kod wyświetlający logo na własnej stronie internetowej może wkleić każdy, kto zechce przyłączyć się do akcji, rejestrując się w serwisie LOI. Wśród pierwszych członków Ligi znalazły się m.in. Mozilla, Wordpress, Reddit, Imgur, Electronic Frontier Foundation. Liga zapowiada bliską współpracę z organizacjami Electronic Frontier Foundation oraz Public Knowledge. W Polsce entuzjastycznie o powstaniu Ligi wypowiadali się m.in. przedstawiciele Fundacji Wolnego i Otwartego Oprogramowania - organizatora "Improwizowanego Kongresu Wolnego Internetu".


Źródło: Signs.pl [za:] internetdefenseleague.org