Kryptoreklama w gazetce dla przedszkolaka?

W sfinansowanej przez Ministerstwo Edukacji, przygotowanej za unijne pieniądze gazetce dla 6-latków, znalazło się opowiadanie reklamujące firmę ubezpieczeniową PZU SA. Spoglądając na 12. stronę broszurki widziało się czytankę z której wynika, że najlepszą metodą uniknięcia wielogodzinnych kolejek do lekarza jest wykupienie dodatkowego ubezpieczenia w PZU. Po tysiąc egzemplarzy gazetki  dotarło do kuratoriów z prośbą o rozdysponowanie jej w  przedszkolach.

"Planeta Filipka" to nowe pismo edukacyjne dla dzieci, wydane za środki z unijnego projektu „Ogólnopolskie kampanie upowszechniające model uczenia się przez całe życie”, opisywane przez MEN jako mające "upowszechniać ideę uczenia się przez całe życie, zwłaszcza na etapie przedszkolnym”. Przygotowaniem publikacji zajęło się Wydawnictwo Elipsa wydające jak dotąd głównie romanse.

Minister ds. walki z korupcją Julia Pitera zauważyła w tej sytuacji znamiona kryptoreklamy i zapewniła, że zajmie się sprawą.

Resort edukacji treści swej publikacji nie uznaje w żadnym wypadku za naganną, twierdzi, że to nie MEN jest wydawcą tylko Wydawnictwo Elipsa, i sam nie ma wpływu na zamieszczone "Planecie Filipka" teksty. Wszak współpraca MEN z Wydawnictwem miała polegać na przygotowaniu i zamieszczeniu w półroczniku dwóch artykułów ukazujących korzyści psychologiczne i społeczne wynikające z rozpoczęcia edukacji dzieci w wieku przedszkolnym (3-5 lat) i z rozpoczęcia edukacji szkolnej przez dzieci w wieku 6 lat.

Z pieniędzy z tego samego europejskiego projektu sfinansowano niedawno 10 odcinków telenoweli "Klan", której bohaterowie zachęcali do zakładania prywatnych przedszkoli. Koszt tej akcji to około 270 tys. zł.

Źródło: tvn24.pl