Drogi Użytkowniku AdBlocka/uBlocka:
Aby poprawnie wyświetlać treść naszej strony, wyłącz AdBlocka/uBlocka lub dodaj wyjątek dla naszej domeny.

Aktualności

Co z tą Nokią?

Co z tą Nokią?
2011-04-18

Nokia zaczyna tonąć w problemach. Moody's obniżyła ocenę koncernu z A2 do A3. Producent telefonów komórkowych znalazł się na celowniku agencji stwierdzającej osłabienie się Nokii na najważniejszym dla niej segmencie, co odbija się na jej finansach. W odpowiedzi na nowy rating, rzecznik prasowy koncernu, James Etheridge, usiłował uspokoić wszystkich zaniepokojonych zapewniając, że Nokia nadal jest największym producentem i nie doskwierają jej problemy finansowe, choć Moody's nie jest jedynym, który obniża ocenę wiarygodności giganta. Końcem marca zrobiła to także agencja Standard & Poor's.

Chwytając się brzytwy Nokia podpisała w piątek z Microsoftem umowę na wykorzystanie w jej telefonach Windows Phone 7. Powód jest taki, że do tej pory większość komórek Nokii działała pod kontrolą systemu operacyjnego Symbian, który dla korporacji był punktem honoru, ale nie grzeszył doskonałością. Fiński gigant przegrał więc walkę z nowym iPhone Apple'a i telefonami z systemem Android Google'a. Umowa z Microsoftem daje Finom duże możliwości rozwoju, ale w długim terminie. Co na tym zyska Bill Gates i spółka? Zintegruje mapy Nokii ze swoim serwisem Bing Maps oraz dostanie wielką szansę na zwiększenie udziałów w rynku na którym dotychczas Windows Phone stanowił zaledwie 2% całości.


Wszystko wydaje się być w porządku, a mimo to wszędzie słychać narzekania. Prasa wręcz kipi od artykułów na ten temat. "Nokia zawiodła", "Nokia gasi pożar", "Elop w ramionach byłego szefa", "Hazardowa zagrywka Nokii", "Umowa dwóch narcyzów"... Mariaż Nokii z Microsoftem wywołał raczej uczucie zawodu i niesmak. Podobnie było wcześniej z inwestorami. Ceny akcji Nokii spadały o ponad 25% po ogłoszeniu umowy.

Agencja Bloomberg, powołując się na swoje dwa anonimowe źródła, ujawnia, że Microsoft ma zapłacić Nokii ponad miliard dolarów za promocję i rozwój urządzeń mobilnych z wbudowanym systemem Windows, Nokia zaś będzie płacić Microsoftowi za każdą kopię Windowsa wykorzystaną w swoich smartfonach. Kontrakt ma opiewać na co najmniej pięć lat, ale jeszcze nie został oficjalnie podpisany.
Opinie branży i inwestorów co do szans duetu w walce z Apple i Google są sceptyczne.


Steven Elop, obecny prezes Nokii, przez lata pracował w Microsofcie. Zapowiedział restrukturyzację firmy borykającej się z nadmiernymi kosztami oraz brakiem wizji rozwoju. Mimo wszystko, część analityków pomysł współpracy koncernów uznała za interesujący i na przykład Colin Gillis z BGC Partners przekonuje, że Microsoft skorzysta z efektu skali, a Nokia obetnie koszty. Z tego powodu zaleca inwestorom kupno akcji Microsoftu.

Źródło: biztok.pl